Wieś można nazwać snem na jawie. Powstała po tym, jak właścicielwi zamku Czocha, Krzysztofowi von Nostitzowi przyśniło się drzewo ze złotymi liśćmi. Wtedy przekonany o sukcesie, zorganizował wydobycie złota w pobliżu dziejszej wsi w ok. 1650 lub 1654 roku. Na wieść o bogactwie nadciągnęły w te strony tłumy wygnańców religijnych z Czech i Śląska. Poszukiwacze osiedlili się na tym terenie. Tak powstała miejscowość zwana kiedyś Złotym Snem (Golden Traum), która w XVII wieku posiadała nawet prawa miejskie.
Niestety, złoto okazało się tylko marzeniem von Nostitza. Wkrótce po tym, jak skończył się sen o bogactwie, mieszkańcy zajęli się uprawą roli i tkactwem.
W okresie międzywojennym była to miejscowość letniskowa i nazywano ją Perłą Doliny Kwisy.
Dzisiaj Złotniki Lubańskie są jedną z niewielu wsi w Polsce, które posiadają rynek z ratuszem i kamieniczkami w układzie prostokąta. Szkoda, że po ratuszu również niedługo zostaną wspomnienia i zdjęcia. Pomimo to warto tu przyjechać i poznać tę pięknie położoną nad Jeziorem Złotnickim wieś.