Wesołe duszki

Pomiędzy Grabiszycami a Leśną wznosi się Stożek Światowida, zwany dawniej Górą Ciasnotą. Jak twierdzą miejscowi, już od najdawniejszych czasów górę tę zamieszkują wesołe duszki. Ich ulubionym zajęciem jest płatanie ludziom różnych figli i psot. Największą przyjemność sprawia im,  wodzenie za nos, tak, żeby człowiek się zagubił. Niejeden z pobliskich mieszkańców, zbytnio ufając w swoją znajomość terenu nie mógł trafić do domu.  Duszki , tak plątały mu drogę, że godzinami chodził trafiając ciągle w to samo miejsce albo do sąsiednich wsi.

Znana jest historia pewnego właściciela ziemskiego, który pewnego dnia wyruszył na koniu do Zgorzelca w interesach.  Jechał dość szybko i wkrótce znalazł się niedaleko celu, w Moys, ostatniej wsi przed Zgorzelcem. Nagle, zamiast zobaczyć zabudowania miejskie, dostrzegł w oddali zarys swojego domostwa. Bardzo zaskoczony podjechał bliżej i wjechał przez bramę. Nie wierząc własnym oczom, zobaczył na dziedzińcu swoich domowników. Byli bardzo zaskoczeni jego tak szybkim powrotem, ponieważ od jego wyjazdu minęło dopiero dwie godziny. To wesołe duszki z Góry Ciasnoty pomyliły mu drogę, że trafił z powrotem do własnych dóbr.