
Grabiszycka klątwa
Dawno, dawno temu, żył w Grabiszycach pewien bogaty chłop o nazwisku Seibt. Wśród sąsiadów uchodził on z osobę o zatwardziałym sercu. Któregoś dnia do jego domostwa zajechali wędrowni Cyganie. Byli bardzo zmęczeni i liczyli na gościnę w dużym domu gospodarza. Niestety, bezlitosny chłop wypędził ich ze swojego obejścia.
Zrozpaczeni Cyganie odeszli od jego drzwi, ale rzucili na niego klątwę. Minęły zaledwie cztery tygodnie, a zaczęła się ona spełniać. Najpierw Seibt, jego rodzina i domownicy zostali sparaliżowani. Po paru dniach wszyscy stracili rozum i dostali obłędu. Następnie wszyscy umarli z powodu szaleństwa.
Mieszkańcy Grabiszyc pamiętają, co spotkało niegościnnego Seibta są bardzo gościnni i otwarci na gości.